Dzięki głównemu organizatorowi-Michałowi Kłykowi, w Balinie odbyła się niezapomniana impreza. Wybuchy, pyszne wojskowe jedzenie i masa zabawy dla każdego, to tylko ułamek tego czego można było doświadczyć 11 listopada w Balinie.
Pierwsza godzina-Balin śpi, druga godzina-Balin rozpoczyna zabawę!
Wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 14. Już na początku można było korzystać z darmowego poczęstunku i przejażdżek konnych dla najmłodszych.
Iście wojskowa Grochówka zrobiła furorę
Ugotowana i podawana przez sołtysa Michała Kłyka grochówka cieszyła się dużą popularnością. Zewsząd można było słyszeć iż smakuje ona jak wyjęta z poligonu.
Szkolenie oraz cenne wskazówki, dotyczące tego jak przygotować tak wspaniałą grochówkę, Michał Kłyk zdobył dzięki pani Beacie z Baru Stop w miejscowości Korzonek.
Armaty, strzelby, czołgi i wybuchy
Nie można ukryć, że wystrzał z armaty to niecodzienny widok, dlatego tak wiele osób zgromadziło się na boisku by móc tego doświadczyć. Pierwszy strzał padł już o godzinie 15:30, następny został powtórzony o 16:00.
Przygotowanie do wystrzału z armaty
(fot. fp Balin na facebook’u)Wybuch z armaty w Balinie
(fot. fp Balin na facebook’u)
Pomiędzy wybuchami odbywały się pokazy sprzętu wojskowego pochodzącego ze stowarzyszenia militarnego GROT.
Nie zabrakło porządnej dawki patriotyzmu
Po wystrzeleniu pierwszej kuli armatniej, uczestnicy pikniku odśpiewali Hymn Polski. Następnie odbyły się występy przedszkolaków, które zaprezentowały między innymi pieśni patriotyczne.
(fot. fp Balin na facebook’u)
Wydarzenie to można zaliczyć do udanych. Organizator dopiął wszystko na ostatni guzik tym samym wnosząc obchody 11 listopada na wyższy poziom.
Super dziękujemy za opisanie naszego wydarzenia