27 marca 2022 roku odbędzie się Gala wręczenia Oskarów. Jest to wydarzenie, na które wciąż wyczekuje wiele osób w Polsce i na świecie. Co prawda oficjalne Tytuły do nominacji poznamy 8 lutego 2022 roku, jednak jest parę filmów, które warto zobaczyć przed samą galą, gdyż mają potencjał do nominacji. Wszystkie produkcje, znajdziemy na platformie Netflix.
Psie pazury
To film reżyserki Jane Campion, wedle jej autorskiego scenariusza, stworzonego na podstawie powieści z 1967 o tym samym tytule, stworzonej przez Thomasa Savagea.
Zwiastun filmu:
Opowiada on historię o farmerze, właścicielu dużego rancza w Montanie-Philu Burbanku, który w swojej okolicy budzi powszechny podziw, ale też i postrach. Ma on brata-Georga Burbanka, który jest jego przeciwieństwem, gdyż Phil mentalnie tkwi w ubiegłym wieku, ma inny pogląd między innymi na to, czym charakteryzuje się “prawdziwa męskość”, natomiast George jest gotowy podążać za postępem.
W krótkim czasie, George, wprowadza się na rodzinne ranczo wraz ze swoją nowo poślubioną żoną, miejscową wdową- Rose i jej synem-Peterem. Philowi bardzo się to nie podoba. Sam jeszcze przed ślubem wyśmiewa papierowe kwiaty w lokalnej gospodzie prowadzonej przez wdowę i jej zniewieściałego syna. Można powiedzieć, że w jakiś sposób Phil czuje się zagrożony, dlatego też postanawia uprzykrzać życie bratu i jego nowej rodzinie.
Reżyserce bardzo dobrze udało się pokazać samotność i deprawację, kryjącą się pod maską twardziela, jednocześnie ratując swoją teorię, iż “hołdowanie wzorcom tradycyjnie pojmowanej męskości, jest sposobem na ukrywanie poczucia zagubienia i słabości.”.
Akcja w filmie jest powolna, co pozwala nam na głębokie przemyślenia i wczucie się w westernowskie klimaty. Należy jednak pamiętać przy jego oglądaniu, że nie jest on klasycznym westernem i nie zobaczymy w nim pojedynków na broń. Posiada on więcej niż jedną warstwę, przez co dla niektórych może być trudny w odbiorze.
The Hand of God
Ten film jest już oficjalnym, włoskim, kandydatem do nagrody dla najlepszego filmu międzynarodowego.
Zwiastun filmu:
Znany i nagrodzony Oscarem scenarzysta-Paolo Sorrentino, napisał i pokazał historię dziejącą się w latach 80, młodego Fabietto Schisy, mieszkającego w Neapolu wraz ze swoim ojcem Saverio oraz matką Marią.
Główny bohater chce studiować filozofię, jednak nie robi nic w tym kierunku, całe dnie spędza na słuchaniu muzyki i oglądaniu swojego idola- Diego Maradona, grającego w domowej drużynie Napoli. W pewnym momencie jego starszy brat Marchino postanawia zabrać Fabietto na przesłuchanie aktorskie, gdyż młody bohater ma zadatki na wybitnego aktora. Tuż po przesłuchaniu na rodzinę spadają różne nieszczęścia, które bardzo rzutują na niepewną przyszłość Fabietto.
W filmie możemy zobaczyć przeplatane tragedie z sukcesami i radościami dnia codziennego. Film pokazuję prawdę życia, łzy i śmiech wymieszany ze splotem zaskakujących wydarzeń kształtujących przyszłość głównego bohatera.
Film jest piękny i wzruszający, zakwalifikowany został jako dramat, jednak wielu krytyków uważa, że jest to przykład dzieła, w którym to dramat zamienia się w komedię, a komedia w dramat, gdyż na każdą tragedię autor ma przygotowany humorystyczny wtręt.
Nie patrz w górę
Film w reżyserii Adama McKaya, którego premiera na serwisie Netflix odbyła się zaledwie parę dni temu, gdyż 24 grudnia, będący, wedle Flixpatrol.com, obecnie najpopularniejszym angielskojęzycznym filmem na platformie, zajmując szczyt zestawienia Top 10 w 89 krajach, w tym w Polsce.
Zwiastun filmu:
Film opowiada historię na podstawie prawdziwych wydarzeń, do których nie doszło. Cała akcja kręci się wokół odkrycia dwójki astronomów, którzy to próbują ostrzec cały świat przed ogromnych rozmiarów asteroida, która uderzy w powierzchnię planety i doprowadzi do zagłady ludzkości.
Początkowo rząd utrudnia im rozpowszechnienie tej informacji w mediach, jednak główni bohaterowie się nie poddają i ruszają w tournée po mediach, gdzie muszą się zmierzyć ze złością, niedowierzaniem, a nawet rozbawieniem.
Ostatecznie zagrożenie z filmu, zaczyna być narzędziem do manipulacji, wykorzystywanym dla zdobycia punktów poparcia oraz bogacenia się.
Produkcję pokochali internauci i na różnych platformach społecznościowych możemy przeczytać takie wpisy na jej temat:
Tłumaczenie-Dylan Park napisał: “Nie patrz w górę to satyra wyśmiewająca głupawych Republikanów oraz ich zwolenników. To prawdziwie przerażający komentarz na temat kapitalizmu i naszej apatii względem katastrofy klimatycznej. Najlepszy film roku”.
Tłumaczenie- Chris Kluwe napisał: “Rozumiem, dlaczego »Nie patrz w górę« jest krytykowany, skoro zmusza mnóstwo głupich ludzi, którzy osiągnęli sukces dzięki przekonywaniu innych, że są mądrzy, a teraz ktoś przypomina im, że nadal są dupkami, którzy czynią życie innych gorszym.”
Polacy również wyrazili swoją opinię, nie omijając nawiązań do poczynań politycznych:
Tick tick BOOM
Biograficzny dramat muzyczny, wyreżyserowany przez Lin-Manuela Mirandę. Został napisany przez Stevena Levensona a oparty na musicalu scenicznym o tym samym tytule autorstwa Jonathana Larsona.
Zwiastun filmu:
Historia opowiada o 29-letnim Jonathanie Larsonie-obiecującym kompozytorze teatralnym, który skupia się na pracy, nad sukcesem, nad sławą tak bardzo, że w pewnym momencie zaniedbuje inne obowiązki. Jego największą presją jest stworzenie “czegoś wielkiego” zanim skończy mu się czas. Za koniec czasu przyjmuje on wiek 30 lat, wiek, którego tak bardzo nienawidzi. Bohater jednocześnie próbuje pogodzić miłość i przyjaźń ze swoimi chorymi ambicjami.
Można powiedzieć, że cały film pokazuje życie w ciągłych nieszczęściach głównego bohatera.
Powyższa lista przedstawia moją subiektywną opinię na temat tegorocznych “must watch”. Może komuś z was uda znaleźć się film na zimowy wieczór, który poszerzy wasze horyzonty. Jestem bardzo ciekawa czy widzieliście którąś z tych pozycji oraz opinii na ich temat.
